Uwaga

Miłość Małżeństwo Rodzina

Bęsiu - Nie opuszczaj ich

Możesz zniszczy wszystko w marny pył
Nie opuszczaj ich, potrzebują byś był
Ojcowie dziś krzywdzą, robiąc krok w tył
Bojąc się być blisko dziecięcych chwil



Mówi o odpowiedzialnym ojcostwie, szczególnie wśród ludzi, którzy dopiero wchodzą w dorosłe życie. Sam stara się być i czuje, że jest - dobrym ojcem; w maju jego córeczka skończy 2 lata, a już wkrótce na świat przyjdzie syn. Organizuje występy w placówkach oświatowych i zakładach karnych, gdzie prezentuje swoją muzykę i opowiada o wyrównywaniu szans, profilaktyce zachowań destrukcyjnych i pomocy rodzinie. Jest świadomy, że nie wolno tracić żadnej chwili z jakiegokolwiek etapu życia swoich dzieci, bo każda jest niepowtarzalna.

Bęsiu

23 marca miała miejsce premiera jego teledysku do utworu „Nie opuszczaj ich”, promującego najnowszy mixtape pt. „Antidotum”. Przede wszystkim jednak piosenka promuje pewną postawę wobec życia: odpowiedzialność. Jest „o tym, o czym nie mówi się głośno - czytamy w zapowiedzi. - O tym, co ważne. O prawdziwym życiu, o zwykłych ludziach i ich słabościach”. Jest właśnie o tych, którzy nie są gotowi ponieść konsekwencji swoich czynów. I o wyborach, których nigdy nie przestają żałować.

Wychowanie uczy 
spróbuj się wspiąć 
na szczyt pełen ludzi 
gdzie szczęście, to prąd. 
Jeśli przywrócisz 
odpowiedzialność 
Twe dziecko zanuci: 
„Po prostu bądź”.

Jest dobrze, póki - jest dobrze…

Historia banalna: chłopak i dziewczyna. Zaczyna się od zapatrzenia, padają piękne słowa: miłość, wierność, zawsze… Potem jest bliskość. A po niej niepokój: jak odnaleźć te same słowa w nowej, trudnej rzeczywistości. Lęk, ból i ucieczka. Pada pytanie: co dalej?

Samotność. Jak skończy się ta opowieść?...

*

Dlaczego właśnie temat niechcianego ojcostwa? Skąd taki pomysł u człowieka, który może się pochwalić szczęśliwą rodziną, i z radością przyjmuje nowe życie. Ta historia ma swój pierwowzór w życiu. Raper jest ojcem chrzestnym dzieci, których ojcowie dobrowolnie zrezygnowali z uczestniczenia w ich wychowaniu. W każdej z takich sytuacji dzieci bardzo cierpią, a straconego czasu nie da się nadrobić - na to właśnie zwraca uwagę najnowszy utwór Bęsia. Nie da się niczym zastąpić udziału w codzienności dziecka; tej radosnej, kiedy stawia pierwsze kroki, wymawia pierwsze słowa, ale i tej trudnej, kiedy dziecko płacze. Rezygnując z odpowiedzialności, traci się bezpowrotnie możliwość bycia kimś najważniejszym, najbliższym i najlepszym.

Łukasz Bęś. Raper z Jeleniej Góry

Jeśli nie znasz historii jego życia, możesz zapoznać się z nią pobieżnie na jego stronie: www.myspace.com/besiu12. Więcej z pewnością powiedzą ci utwory, w których dotyka spraw ważnych, a przede wszystkim trudnych, tych, o których niełatwo rozmawiać. Mówi o miłości bez egoizmu, o rodzinie, odpowiedzialności… O Bogu! Nie boi się mówić o swojej przeszłości, o czasie sprzed doświadczenia Boga. I o tym, co Bóg robi dla nas, gdy jesteśmy gotowi to przyjąć.

źródło: Niedziela